magazine top

 

Dziś rozpoczyna się oficjalna wizyta polskiej delegacji z Waldemarem Pawlakiem i prezydentową Anną Komorowską na czele. Wśród punktów programu wizyty jest otwarcie Polsko-Chińskiej Izby Gospodarczej. Ministerstwo Gospodarki zapewnia, że choć nie ma udziału w tej inicjatywie, będzie aktywnie wspierać jej działalność.

- To jest izba, która będzie działać na prawie chińskim. Jest to samorząd gospodarczy, w związku z tym my jako Ministerstwo, nie możemy mieć żadnego udziału w tej inicjatywie, natomiast jak najbardziej ją popieramy. Od dawna szef naszej placówki w Szanghaju wspiera organizatorów tej izby, którzy przecierają trudny szlak, jeśli chodzi o rejestracje i wszystkie formalności biurokratyczne - podkreśla Tomasz Ostaszewicz, dyrektor Departamentu Promocji i Współpracy Dwustronnej w Ministerstwie Gospodarki.

Ostaszewicz wyjaśnia, że Izba zrzeszać będzie polskich przedsiębiorców działających na chińskim rynku.

- Bardzo wielu przedsiębiorców tam nie tylko handluje czy pracuje, ale mieszka od wielu lat, więc to będzie forma wymiany informacji, wymiany doświadczeń, a także wspierania, tam gdzie potrzeba, polskich firm - mówi dyrektor w resorcie.

Zdaniem Tomasza Ostaszewicza, nie można jednoznacznie stwierdzić, które firmy, z jakiego sektora mają największe szanse na sukces w Państwie Środka. Rynek całych Chin i poszczególnych prowincji są tak duże i rośną w tak szybkim tempie, że każda branża może tam znaleźć dla siebie miejsce.

- Trudno powiedzieć, że duże sukcesy odnoszą firmy, które eksportują tam np. urządzenia dla przemysłu górniczego, a już jogurty - nie. Wydaje mi się, że dla każdej firmy polskiej, która będzie zdeterminowana i ma pomysł na rozwój, jest tam miejsce - ocenia Ostaszewicz.

Przestrzega jednak, że inwestycje w Chinach, podobnie jak na innych rynkach, które kuszą wysokimi zyskami, obarczone są dużym ryzykiem. Dlatego najważniejsze jest odpowiednie przygotowanie do interesów.

- Polecam wszystkim, żeby się wcześniej przygotowali, odwiedzili nasz portal gochina.pl, gdzie jest dużo informacji na temat współpracy z Chinami, również kulturowych, jak rozmawiać z chińskimi kontrahentami. Można też porozmawiać z przedstawicielami naszych placówek w Szanghaju lub w Pekinie. To może dać zainteresowanym pewne przygotowanie, gdyż często liczy się sam styl rozmowy, forma kontaktu z kontrahentem chińskim. Większość firm mówi, że podstawą sukcesu jest znalezienie odpowiedniego partnera chińskiego - mówi Tomasz Ostaszewicz.

Na pokładzie pierwszego samolotu, lecącego bezpośrednio z Warszawy do Chin znajdują się wraz z ministrem gospodarki przedstawiciele 40 różnych firm, m.in. LOT-u, Polimeksu-Mostostal, Bakomy, Polfarmy czy Manta Multimedia.

fb button

grab my essay banner

logo jooble