Polskie firmy rozmawiają o współpracy z przedsiębiorcami z Chicago i Doliny Krzemowej. Energa – w zakresie tzw. inteligentnych sieci elektroenergetycznych, a Bumar – czujników. Pierwsze spotkania z Amerykanami już były. Wynika z nich, że są możliwości i chęć współpracy, a wartość kontraktów może być liczona w miliardach.

– Wiemy, że są technologie, że jest rynek i że są możliwości finansowania. Teraz chodzi o to, żeby z tej wiedzy zbudować pakiet inwestycyjny. Jeżeli chodzi o elementy czujników, to propozycje projektów, które były pokazywane w Chicago, to są kilkusetmilionowe, jeśli nie miliardowe wartości w dolarach. Także jest to jeden z najbardziej rosnących rynków na świecie w tej chwili – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Olgierd Dziekoński, Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP, który uczestniczył w spotkaniach w Stanach Zjednoczonych z polskimi przedsiębiorcami.

Wizyta w USA dotyczyła wzmocnienia i uruchomienia nowych obszarów współpracy ze środowiskiem gospodarczym, polonijnym z Chicago i Doliny Krzemowej, czyli centrum amerykańskiego przemysłu nowych technologii.

– Wydaje się, że będzie możliwość wykorzystania istniejących już tam technologii dla przeniesienia ich na teren Polski. W tej sprawie prowadzone są rozmowy pomiędzy przedstawicielami firm amerykańskich, US-PTC [Amerykańsko-Polska Izba Handlowa – red.] a Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. W Polsce mogłyby być opracowywane i produkowane w kooperacji elementy do analizy, szczególnie w obszarze medycyny, prewencji zdrowotnej, badań i analiz zdrowotnych – tłumaczy minister.

Podczas spotkania dyskutowano również o współpracy w dziedzinie nowoczesnych technologii, takich jak smart grid (inteligentne sieci elektroenergetyczne).

– Próbujemy zidentyfikować partnerów, określić ich zainteresowanie, zbudować pakiet finansowy. Wiemy – i to jest najważniejsze – że istnieje potrzeba i dostęp do technologii oraz zainteresowanie po obu stronach. Zarówno Agencji Rozwoju Przemysłu, jak i po stronie polskich firm. Są to te związane z sektorem energetyki: firma Energa, jak również Bumar, jeżeli chodzi o te dotyczące czujników – wymienia Olgierd Dziekoński.

– Jesteśmy bardzo zainteresowani czujnikami MEMS [ang. Micro Electro-Mechanical Systems – red.] do zastosowań cywilnych i obronnych. Interesuje nas również technologia MMIC [ang. Monolithic Microwave Integrated Circuit – monolityczne mikrofalowe układy scalone]. Technologie MEMS i MMIC były zgłaszane do offsetu przez Bumar Elektronika, tj. zgłoszona została gotowość przyjęcia takiej technologii od partnerów zagranicznych – informuje Monika Koniecko, rzeczniczka prasowa Bumaru.

Minister Dziekoński zaznacza, że to dopiero początek drogi.

– Trzeba wypracować kto, w jaki sposób, ile, jak się dzieli ryzyka, jak się to finansuje. To wymaga jednak czasu. Najważniejsze jest zaczęcie i znalezienie pozytywnego zainteresowania po obu stronach – podkreśla.

Spotkania w USA dotyczyły także współpracy amerykańskich technologicznych parków z polskimi.

– W przyszłym roku w styczniu przewidywana jest bezpośrednia współpraca tak, żeby można było wykorzystywać użytkowników parków, czyli firmy średniej wielkości, mniej więcej o obrocie 1-2 mln dolarów. Nie start-upy, ale firmy, które już istnieją 2-3 lata i chcą dynamicznie rozwijać swoją ofertę rynkową. Chicago jest szczególnie zainteresowane wykorzystaniem firm i usytuowaniem takich firm na rynku europejskim – mówi Olgierd Dziekoński.

Minister przypomina, że przez ten park technologiczny przeszedł Comarch, jedna z największych polskich spółek informatycznych.

– Czyli ten pierwszy "most" już jest, teraz chodzi o znalezienie kolejnych firm, również i amerykańskich, które mogłyby funkcjonować na terenie Polski – podsumowuje Olgierd Dziekoński.