Automet Group to firma wyspecjalizowana w produkcji i dystrybucji tworzyw sztucznych na rynek motoryzacyjny. Firma należy do światowej czołówki dostarczającej linie montażowe do produkcji foteli samochodowych.

W 2017 roku Automet wyprodukował autobus elektryczny. Samodzielny projekt z logo Automet – Electric (wcześniej produkowano mikro – i mini – busy wykonane na podzespołach Mercedesa). Ponadto Automet plasuje się w czołówce polskich i zagranicznych producentów nadwozi autobusowych. W swojej ofercie posiada prawie 5000 produktów, które dystrybuowane są do Ameryki Północnej, Ameryki Południowej, Azji oraz na całą Europę. Co roku z hal Automet-u wyjeżdża od 160 do 200 autobusów.

Historia pisana po dachach
Józef Leśniak , założyciel i prezes firmy – z wykształcenia inżynier mechanik. Absolwent Politechniki Rzeszowskiej na wydziale budowa maszyn oraz Politechniki Krakowskiej na wydziale ciągniki i maszyny, swoją zawodową karierę rozpoczynał w Autosanie, ówczesnej „kolebce” polskiej motoryzacji. Jednak jak opowiada zawsze marzył o swoim biznesie – W Autosanie zakończyłem karierę 1989 roku, będąc na stanowisku kierownika działu podwozi w biurze konstrukcyjnym. Postanowiłem wyjechać do Stanów Zjednoczonych, gdzie spędziłem sześć lat. Dostałem zieloną kartę ale za sprawą przypadków losowych, życie na powrót „rzuciło” mnie do kraju, z czego z perspektywy lat cieszę się, bo wyroby Autometu są obecnie dostępne na całym świecie. Firma Automet rozpoczęła swoją działalność na rynku polskim w 1990 roku, początkowo działając pod nazwą Warsztat Mechaniczno – Stolarski. W roku 1994 nastąpiło przekształcenie Warsztatu w firmę o nazwie AUTOMET. W dalszej działalności skoncentrowano się na przetwórstwie tworzyw sztucznych i metali. - Nawiązaliśmy współpracę z Autosanem i Ursusem dla których zaczęliśmy wytwarzać z poliestru ściany do autobusów, maski do ciągników, zderzaki. Tworzywa sztuczne na szeroką skalę zaczęły zastępować elementy, które wcześniej tłoczone były z metalu. Można powiedzieć, że jak na tamte czasy była to technologiczna innowacja – opowiada prezes. Dwa lata później do firmy dołączył syn Grzegorz, inż. automatyki i robotyki (Politechnika Krakowska). Zakład rozbudowywał się. Powstawały nowe hale – Historie Autometu można „napisać” po dachach, bo przez te wszystkie lata, wraz z wdrażaniem nowych technologii i produktów, poszerzaliśmy terytorium dobudowując halę do hali. Wszystko odbywało się stopniowo. Wszystkie „ścieżki” wydeptywaliśmy z synami wspólnie – opowiada właściciel. W pierwszych latach działalności 90% produkcji szło na rynek Polski. Z czasem Pan Józef z synem Grzegorzem postanowili spróbować sił na rynkach zachodnich. Początki nie były łatwe. – W niektórych zakładach mieliśmy 15 minut na przedstawienie swojej oferty. Trzeba jednak drążyć temat, być upartym, nie zniechęcać się i wytrwale wydeptywać ścieżki. W taki sposób nawiązuje się kontakty. Przemysł samochodowy to ścisła grupa. Trzeba oczywiście do tego posiadać duże zdolności i fachowość, żeby utrzymać się na tak konkurencyjnym rynku – mówi Józef Leśniak. W tym czasie w zakładzie powstało nowoczesne biuro konstrukcyjne. Firma zatrudniła bardzo dobrych programistów i konstruktorów. W zakładzie pracowano nad nowatorską technologią termoformowania, za pomocą której wykonywano elementy do wnętrz pojazdów. W dziedzinie tej Automet stał się pionierem na skalę kraju. Dodatkowo firma zaczęła produkować fotele autobusowe oraz wprowadziła usługi projektowe. Można powiedzieć, że niejako stała się samowystarczalna. Nie było wtedy w Polsce kooperantów, którym można byłoby zlecać wykonywanie poszczególnych podzespołów. Z czasem do firmy dołączył młodszy syn Piotr, absolwent handlu zagranicznego, który po półrocznym stypendium w Finlandii oraz półrocznym w Stanach Zjednoczonych na Uniwersytecie Gainesville na Florydzie, wniósł do firmy nowatorskie spojrzenie na pozyskiwanie klientów, sprzedaż i handel. Obecnie Automet zatrudnia ok 250 osób, w tym 19 wyspecjalizowanych konstruktorów i technologów. Józef Leśniak to trzon firmy, człowiek do którego należą ostateczne decyzje. Grzegorz Leśniak odpowiada za linie montażowe do produkcji foteli samochodowych, natomiast Piotr za sprzedaż zagraniczną oraz rozwój produkcji autobusów.

Cierpliwe dążenie do celu popłaca
Obecnie 95% produkcji trafia na zagraniczne rynki (Ameryka Północna, Ameryka Południowa, Azja, Europa). Automet posiada swoich dealer-ów w Finlandii, Szwecji, Słowenii i Belgii. Przełomem okazało się przystąpienie Polski do Unii Europejskiej. Wcześniej firma za sprowadzane towary płaciła bardzo duże cła. Otwarcie rynków europejskich obniżyło koszty produkcji. Automet z utalentowaną kadrą i wysokiej jakości produktami mógł konkurować z dużymi koncernami. Zaczął się prawdziwy rozwój. W okresie siedmiu lat firma weszła na rynek producentów zabudów dla Mercedez – Benz, Iveco Daily, VW LT. Rozpoczęła produkcję elementów osłonowych do urządzeń elektrycznych dla francuskiej firmy General ElectricMedical. Podpisała kluczowe kontrakty z takimi firmami jak: francuska Faurecia, będąca światowym leaderem w produkowaniu wyposażenia samochodów. Posiadająca prawie trzysta zakładów na całym świecie. W pierwszych kontraktach Automet wykonywał dla koncernu proste zlecenia. Obecnie wytwarza całe linie montażowe do produkcji foteli dla większości światowych marek samochodowych. Drugim kluczowym kontrahentem jest szwedzki Dynapac Atlas Copco, światowy producent maszyn drogowych dla którego sanocka firma produkuje różnego rodzaju metalowe konstrukcje ale także całościowe kabiny do rozkładarek asfaltu.

Autobus elektryczny czyli technologia przyszłości
W 2017 roku Automet wypuścił na rynek absolutnie innowacyjny produkt. Autobus elektryczny, bo o nim mowa całościowo zaprojektowany i wykonany w sanockiej fabryce miał swoją premierę na monachijskich targach, gdzie prezentowane są wyposażenia lotnisk, włącznie z pojazdami do przewożenia pasażerów. Zielona energia to motoryzacyjna przyszłość. Minibus powstał na bazie podwozia Mercedesa, z silnikiem szwajcarskiego producenta (o mocy 80 kW) i bateriami elektrycznymi litowo - jonowymi (o mocy od 40 kWh do 90 kWh). Na jednym ładowaniu pokonuje około dwieście kilometrów. Przeznaczony jest dla dwudziestu dwóch pasażerów. Co roku trafia na rynek od 160 do 200 pojazdów z silnikami diesla oraz napędem elektrycznym. Nasi główni odbiorcy to kraje Skandynawii przodujące we wprowadzaniu ekologicznych rozwiązań. Jednak pierwsze dwie sztuki autobusów elektrycznych zostały sprzedane polskim klientom – opisuje Piotr Leśniak. Wypuszczenie własnej marki nie jest łatwe. Oprócz sporych inwestycji, które często zwracają się po kilku latach, trzeba wykonać szereg testów, dokumentacji, certyfikacji i homologacji – czyli gwarancji bezpieczeństwa na poszczególne elementy (silnik, baterie, siedzenia etc.). Komunikacja elektryczna to jednak przyszłość. Za kilka czy kilkanaście lat, być może samochody spalinowe zostaną całkowicie wyeliminowane a firma słynie z tego, że idzie z „duchem czasu” i cały czas się rozwija.

Automatyzacja i patenty
Portfolio Autometu liczy niemalże 5000 produktów, z zakresu przemysłu motoryzacyjnego, zbrojeniowego i medycznego. Firma wykonuje również akcesoria na indywidualne zamówienie klienta. Inwestycje w nowoczesne technologie pozwalają utrzymywać produkcję na bardzo wysokim, światowym poziomie. Około 8% rocznych obrotów przeznacza się na badania i rozwój. Firma coraz bardziej się automatyzuje. Dwa lata temu zainwestowano w dwunastometrowego robota spawalniczego. Robotyka dominuje również w oferowanych liniach montażowych. Ewoluuje system produkcji i zarządzania. Klient jest coraz bardziej wymagający. Pragnie różnorodności. Kilka lat temu do wyboru oferowanych było pięć rodzajów tapicerek. Dzisiaj producent chce trzydziestu. W przeciągu minuty na liniach montażowych przesuwa się trzydzieści różnych foteli samochodowych. Sukcesu właściciele upatrują w szerokim wachlarzu produkcji – Gdybyśmy wytwarzali tylko jedną rzecz, zapewne nie przetrwalibyśmy kryzysu gospodarczego z 2008 roku. Natomiast jeżeli działa się w kilku sektorach, wówczas z wielu zawirowań można wyjść „obronną ręką”. Firma to nie tylko pasmo sukcesów ale też porażek, które często wiążą się z finansowymi obciążeniami. Dywersyfikacja produkcji pozwoliła przejść niejako „suchą nogą” przez niejedno zawirowanie – mówi Piotr Leśniak.

Logo z „korzeniami”
Automet bardzo często angażuje się i wspiera działalność charytatywną, sportową, oświatową i kulturalną. W ostatnich dwóch latach firma wsparła finansowo ponad dwieście instytucji, klubów, jednostek i osób indywidualnych głównie z terenu Sanoka i okolic. Do końca 2017 roku była to pomoc realizowana z finansów spółki. W 2018 roku właściciele powołali fundację, poprzez którą realizowana jest pomoc. - Proszę popatrzeć na nasze logo. Jest tam kolor zielony, który przypomina mi moje korzenie czyli chłopskie pochodzenie. Sukces determinuje wiedza, praca, pokora i upór. Takie wartości przekazywałem synom, co mam nadzieję będzie cały czas procentować – reasumuje Józef Leśniak.