Państwa członkowskie Unii Europejskiej do 5 czerwca 2014 r. muszą wprowadzić w życie przepisy Dyrektywy w sprawie efektywności energetycznej. Jednak już do końca 2013 r. wszystkie kraje powinny przedstawić działania wspierające jej ustalenia.
14 listopada 2012 r. w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej została opublikowana Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2012/27/UE z dnia 26 października 2012 r. w sprawie efektywności energetycznej. Uchyla ona dotychczasową dyrektywę nr 2006/32/WE. Obecna jest następstwem dostarczonych przez państwa członkowskie planów działania. Głównym celem Dyrektywy pozostało obniżenie do 2020 r. zużycia energii pierwotnej na terenie całej Wspólnoty o 20%. Jednocześnie wskazuje ona także dodatkowe środki i zadania umożliwiające realizację przyjętych założeń. Państwa członkowskie mają obowiązek wprowadzić nowe przepisy do 5 czerwca 2014 r. Zanim jednak zapisy Dyrektywy wejdą życie, konieczne jest opracowanie wewnętrznych strategii, które będą ją wspierały. Wszystkie kraje mają czas do początku grudnia 2013 r., aby przedstawić działania mające pomóc w egzekwowaniu jej założeń.
Wsparcie założeń dyrektywy
Analiza dotychczasowych planów działania w dziedzinie efektywności energetycznej potwierdziła obawy, że Unia może nie osiągnąć założonych celów, jeżeli nie dokona się jak najszybszej zmiany strategii i środków stosowanych w zakresie wytwarzania, przesyłu, rozdziału i konsumpcji energii. Nowe, bardziej skuteczne rozwiązania muszą zostać zastosowane także w ramach wykorzystania energii przez budynki, urządzenia, przemysł oraz odbiorców końcowych. W tym celu do 5 grudnia 2013 r. państwa członkowskie muszą powiadomić Komisję o podjętych działaniach o charakterze regulacyjnym, finansowym, fiskalnym, dobrowolnym lub informacyjnym, które zostały formalnie ustanowione i wdrożone w zakresie efektywności energetycznej:
– Zaproponowane działania mają zachęcać uczestników rynku energii do wykonywania i korzystania z usług energetycznych. Dotyczą poprawy efektywności energetycznej planowanej na okres od 1 stycznia 2014 r. do 31 grudnia 2020 r., dokładnie wskazując na sposoby jakimi zostaną osiągnięte wymagane oszczędności. Zaproponowane rozwiązania obejmują m.in. przygotowanie wykazów ogrzewanych lub chłodzonych budynków należących do instytucji rządowych (pierwsze mają zostać podane do wiadomości publicznej do końca grudnia 2013 r.), nabywanie produktów i usług o bardzo wysokiej charakterystyce energetycznej oraz wdrażanie systemów zobowiązujących do efektywności energetycznej. Mają także pojawić się udogodnienia zachęcające do przeprowadzania audytów energetycznych i wdrażania systemów zarządzania energią oraz stosowania układów pomiarowych gwarantujących wiarygodne odczyty jej zużycia. W ramach strategii realizowane mają być szkolenia i akcje informacyjne związane z oszczędnością energii. Określone zostaną także zachęty do stosowania wysokosprawnej kogeneracji oraz efektywnych systemów ciepłowniczych i chłodniczych, jak również do wykonywania analiz kosztów i korzyści dla nowych lub modernizowanych instalacji elektroenergetycznych, instalacji przemysłowych lub sieci ciepłowniczych i chłodniczych – mówi Marek Marcisz, specjalista ds. energetyki firmy certyfikującej TÜV SÜD Polska.
Czas to wymierne oszczędności
Określenie dodatkowych działań w dziedzinie efektywności energetycznej na szczeblu państwowym to swoistego rodzaju przykład, który powinien iść z góry. Jednak każda firma usługowa, przedsiębiorstwo produkcyjne, czy nawet gospodarstwo domowe mogą już teraz poprawić swój bilans energetyczny. Marek Marcisz podkreśla, że nie trzeba, a nawet nie warto czekać na odgórne ustalenia, gdyż korzystając z usług niezależnych auditorów można zdecydowanie szybciej i bardzo skutecznie samemu zadbać o obniżenie wydatków ponoszonych na energię. Biorąc pod uwagę wciąż obecny kryzys gospodarczy w wielu państwach europejskich, który nie dotknął jeszcze mocno Polski, należy szukać oszczędności we wszystkich możliwych miejscach. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, w 2011 r. zużycie energii elektrycznej w skali całego kraju wyniosło ponad 145 tys. Gwh1. W ostatnim roku zmalało tylko nieznacznie, co spowodowane było jednak w głównej mierze ograniczeniem produkcji przez przestarzałe elektrownie opalane węglem kamiennym, których sprawność odbiega od obowiązujących obecnie norm środowiskowych. Realne zagrożenie dla odbiorców energii to zatem nie tylko potencjalny wzrost kosztów, ale również nie do końca sprawna i gotowa na zwiększenie podaży infrastruktura wytwórczo-przesyłowa: – Zanim obejmą nas wymagania prawne, warto zrobić wszystko, aby jak najwięcej zaoszczędzić na energii. Audit efektywności energetycznej pozwala bowiem precyzyjnie określić te miejsca, gdzie oszczędności są możliwe nawet bez ponoszenia dodatkowych nakładów inwestycyjnych. – podsumowuje ekspert TÜV SÜD Polska.