Nowe samochody kupowane są w Polsce z reguły przez przedsiębiorstwa decydujące się na zakup auta służbowego dla swoich pracowników, lub też przez firmy leasingowe. Jedynie niewielką część rynku stanowią auta kupowane przez osoby prywatne. Jednak równie często (choć już nie tak często jak osoby prywatne) auta używane kupują przedsiębiorstwa. I tu pojawia się problem: jak ubezpieczyć samochód firmowy?
Różnice w sposobie ubezpieczenia
Jak się okazuje, różnice nie są wcale olbrzymie. W przypadku każdego z ubezpieczeń, zarówno prywatnego jak i służbowego, konieczne jest podanie podstawowych informacji na temat auta: jego marki, wieku, pojemności czy numeru rejestracyjnego. Te dane są standardowe. Jednak różnić będą się dane właściciela – w przypadku osoby fizycznej będą to dane z dowodu osobistego, dla przedsiębiorstwa będą to takie informacje jak numer NIP, REGON oraz inne, które mogą być dodatkowo wymagane przez niektórych ubezpieczycieli. Co ważne, w wielu przypadkach nowa firma może mieć problem z wyliczeniem wysokości składki ubezpieczenia pojazdu – nie ma bowiem historii ubezpieczeniowej, a autem mogą jeździć różni kierowcy. Z tego też powodu stosowane są najczęściej dwa modele – albo składka ubezpieczeniowa jest podwyższana automatycznie (w takim sensie, że nie są naliczane zniżki ubezpieczeniowe przynajmniej w pewnej części) lub też brana jest pod uwagę historia ubezpieczeniowa właściciela, prezesa firmy lub osoby, która będzie użytkować samochód – w takim wypadku ubezpieczyciel może przyznać zniżki zależne od dotychczasowej historii ubezpieczeniowej takiej osoby. Czasem zdarza się, że takie obniżki sięgają nawet 60%! No cóż, mamy do czynienia z rynkiem konsumenta, więc i przedsiębiorcy (jako konsumenci usług ubezpieczeniowych) korzystają z możliwości rynkowych bez przerwy.
Zakres ubezpieczenia
Istotny jest również zakres ubezpieczenia. W przypadku aut rejestrowanych na firmę czy też na osoby fizyczne nie ma żadnych różnic – ustawa określa minimalny zakres ubezpieczenia nie różnicując go w tym zakresie. Oznacza to, że korzystając z narzędzi takich jak kalkulator ubezpieczeń OC dostępny na rankomat.pl możemy decydować się przede wszystkim na najtańsze ubezpieczenia, a dopiero w drugiej kolejności porównywać dodatkowe „bonusy” oferowane nam przez ubezpieczycieli – na przykład samochód zastępczy, jeśli to my jesteśmy sprawcą kolizji, lub też zniżki na inne ubezpieczenia.