magazine top

Przez cztery pierwsze dni od wprowadzenia środków zapobiegawczych i stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce najmniejsze sklepy spożywcze zanotowały obroty zwiększone nawet o 72%.

W ciągu godziny od ogłoszenia zamknięcia szkół wykupiono tyle papieru toaletowego, ile zwykle sprzedaje się w ciągu całego dnia. Dane dostarczone przez system M/platform pokazują, że w pierwszym tygodniu od tych wydarzeń kupiliśmy więcej niż zazwyczaj nabywamy w całym okresie przedświątecznym.

Firma Comp Platforma Usług S.A., która jest operatorem ogólnopolskiego programu Promo+, we współpracy z Comp Centrum Innowacji, dostawcą systemu M/platform umożliwiającego świadczenie usług wsparcia sprzedaży dla sklepów handlu tradycyjnego,zbadała, jak kształtowała się sprzedaż produktów w krytycznym tygodniu, w którym ogłoszono stan epidemiczny w Polsce. Zgodnie z przewidywaniami, odnotowane zostały znaczące wzrosty.

W typowym tygodniu sprzedaży najwyższe obroty generowane są w piątki i soboty. Jest to odpowiednio 20% i 28% wzrostu sprzedaży w stosunku do pozostałych dni tygodnia. Ogłoszenie zamknięcia szkół oraz wprowadzenie dwa dni późniejstanu epidemicznego spowodowało, że Polacy masowo ruszyli na zakupy, a małe, tradycyjnepunkty handlowe, dotąd niedoceniane i walczące z konkurencją supermarketów, zaczęły notować rekordowe obroty.

za001 

Badaniami objęto próbkę n = 4634 reprezentatywnych sklepów z segmentu handlu tradycyjnego, wybranych spośród sklepów, które przystąpiły do programu Promo+. Analizę opracował dział analityki Comp Centrum Innowacji, dostawcy systemu M/platform, na zlecenie Comp Platforma Usług S.A., operatora usługi Promo+.

za002 

Z danych systemu M/platform wynika, że w ciągu pierwszych czterech dni od ogłoszenia zamknięcia szkół, obroty takich sklepów wzrosły nawet o 72%. W kolejnym tygodniu, pomimo relatywnego uspokojenia, sklepy te nadal sprzedawały przynajmniej o 10% więcej niż zwykle. O skali zakupów niech świadczy fakt, że jest to więcej niż w najgorętszym okresie przed Bożym Narodzeniem 2019. Jedynie na dzień przed Wigilią małe sklepy zwiększyły obroty ponad dwukrotnie, co pozostaje na chwilę obecną wynikiem nie do pobicia. Jednak średnie zakupy przedświąteczne były niższe niż te dokonane w tygodniu, w którym potwierdzono w Polsce pierwszą ofiarę śmiertelną koronawirusa.

za003 

W środę 11 marca o godz. 10:30 rozpoczęła się konferencja prasowa, podczas której ogłoszono zamknięcie szkół. Spotkało się to z natychmiastową reakcją Polaków, którzy natychmiast ruszyli do sklepów. W obliczu niepewności zaczęli robić zapasy. Już po godzinie sprzedaż papieru toaletowego osiągnęła wynik uzyskiwany przez sklep w ciągu całego, zwykłego dnia. Do zamknięcia sklepów w tym dniu sprzedaż artykułu osiągnęła prawie 600% dziennej sprzedaży.

za004 

Paniczna potrzeba zrobienia dużych zakupów wiązała się zapewne z obawą, że określonych produktów może zabraknąć na półkach. Tymczasem małe, osiedlowe sklepy okazywały się często jedynymi punktami, w których można było na bieżąco kupować poszukiwane produkty. Wobec obecnych nowych ograniczeń, dla wielu Polaków sklepy te są dziś rekomendowanym punktem zaopatrzenia. Najistotniejsze są tu ich nieduży rozmiar i przystępna lokalizacja, co pozwala zredukować czas niezbędny do dokonania zakupów – mówi Przemysław Chłus z Comp Platforma Usług S.A.

W ciągu krytycznego tygodnia T11 (od 9 do 15 marca) niezależne sklepy notowały spektakularne wzrosty sprzedaży konkretnych produktów. Ale to nie makaron i mąka najczęściej lądowały w koszykach klientów. Zdecydowanymi liderami pod względem przyrostu sprzedaży okazały się mydło i spirytus. Sprzedaż tych dwóch produktów wzrosła odpowiednio o 603% i 567%. Na kolejnych miejscach w rankingu sprzedaży znalazły się ryż (wzrost o 524%) i mąka, której kupiliśmy o 368% więcej niż w analogicznym okresie w lutym. Ranking sześciu najczęściej kupowanych produktów zamyka makaron, w przypadku którego wartość sprzedaży zwiększyła się „jedynie” o 235%.

 

Polski handel detaliczny cechuje się niepowtarzalną gdzie indziej specyfiką. Trudno znaleźć w całej Europie podobny rynek, który tak dynamicznie się rozwija. Jednocześnie jego cechą wyróżniającą jest spore rozdrobnienie. Małe sklepy już od dawna doskonale wpisują się w coraz popularniejszy trend szybkich, drobnych zakupów blisko domu. Wobec epidemii COVID-19 ten trend zapewne się umocni, a tradycyjne sklepy za rogiem będą kluczowym elementem naszego codziennego życia w tej kryzysowej sytuacji.

 

Po raz pierwszy w historii handlu tradycyjnego w Polsce stworzyliśmy możliwość analizy sprzedaży produktów podstawowej potrzeby (głownie spożywczych) z dokładnością co do godziny na tak dużej próbce sklepów (ponad 4600 sklepów). To pokazuje możliwości programu M/platform rozwijanego w Grupie COMP S.A. od kilku lat. Gdy w dużych sklepach były odczuwalne braki w zatowarowaniu, to małe sklepy uratowały miliony konsumentów, umożliwiając im swobodne i pewne zakupy. Obecnie konsumenci dużo bardziej polegają na bliskich sklepach, a jeżeli sytuacja kryzysowa się przedłuży, może to w ogóle zmienić nawyki kupujących i tym bardziej technologia wspierająca działalność tych sklepów będzie kluczowa dla gospodarki – komentuje Robert Tomaszewski, prezes zarządu Grupy COMP S.A.

 

W tym niespokojnym i wymagającym dla całego rynku okresie możliwości analityczne M/platform pozwalają uporządkować procesy zaopatrzenia polskich konsumentów w produkty codziennej potrzeby. Po raz pierwszy w mojej ponad 20-letniej karierze w logistyce i FMCG mam do czynienia z rozwiązaniem, które tak doskonale wspiera zarządzanie sprzedażą i dystrybucją w segmencie handlu tradycyjnego. Po raz pierwszy bowiem istnieje możliwość tak dokładnej analizy tendencji zakupowych w małych sklepach – można powiedzieć, że z dokładnością co do jednego EAN i co do minuty. W naszym raporcie przeanalizowaliśmy ponad 4600 sklepów, głownie małych sąsiedzkich sklepów za rogiem. Obecnie nikt oprócz M/platform nie umożliwia tak szczegółowej i szybkiej analizy tendencji zakupowych występujących w tego typu sklepach. Na chwilę obecną nie ma takiego drugiego rozwiązania na całym świecie. Właśnie o takie funkcjonalności tego rozwiązania nam chodziło – wysoka dokładność pozwalająca na rzetelną analizę, a przede wszystkim błyskawiczny czas reakcji. Precyzyjna analityka sprzedaży i potrzeb klientów jest bardzo cenną wiedzą dla producentów i dostawców, którzy praktycznie on-line mogą zobaczyć, jakie produkty się sprzedają i w których sklepach zaczyna ich brakować, co pozwala szybko zareagować i uzupełnić odpowiedni asortyment. A to z kolei jest ważnym narzędziem dla całego polskiego społeczeństwa i całej naszej ekonomii do jak najbezpieczniejszego przetrwania obecnej, kryzysowej sytuacji – komentuje Tomasz Jasinkiewicz, wiceprezes zarządu Comp Platformy Usług S.A.

fb button

grab my essay banner

logo jooble