Nie jest tajemnicą fakt, że sytuacja sektora bankowego w Polsce stale się pogarsza, a wraz z nią pogarsza się również sytuacja frankowiczów. Jak donosi ekspercki portal dla Frankowiczów CHF24.PL Coraz większa ilość postępowań sadowych dotyczących unieważnienia kredytów frankowych sprawia, że na wyrok czeka się już nawet ponad 5 lat, a banki zmuszone zostały do tworzenia wysokich rezerw na poczet przyszłych sporów.
Do tego wszystkiego dochodzi coraz wyższy kurs franka szwajcarskiego, poniesienie stóp procentowych przez Narodowy Bank Szwajcarii oraz coraz wyższy poziom wskaźnika WIBOR. Jak zatem dokładnie wygląda sytuacja kredytobiorców frankowych w 2022 roku i co dalej z kredytami w CHF?
Kto ponosi winę za zamieszanie z kredytami frankowymi?
Większość społeczeństwa winą za obecne zamieszanie z kredytami frankowymi obarcza jedynie banki, robiąc z tych instytucji jedynych winowajców. Prawda nie jest jednak taka prosta. Sporą część winy ponoszą również politycy, którzy przez wiele lat milczeli i nie podejmowali żadnych istotnych działań mających na celu zatrzymanie procesu udzielania tych obarczonych ogromnych ryzykiem kredytów. Ten brak odwagi i niechęć do wojny z bankami sprawiły, że obecnie spora część obywateli naszego kraju ma poważne problemy z kredytami udzielanymi przez banki na bardzo niekorzystnych oraz nieprecyzyjnych warunkach.
Warto doprecyzować tu jeszcze kilka faktów. Najbardziej aktywny okres w udzielaniu kredytów frankowych przypada na czas, gdy Polska nie była jeszcze w szeregach Unii Europejskiej. Rok 2008 przyniósł zastopowanie tego procederu, właśnie dzięki odpowiednim przepisom unijnym i dyrektywom mającym chronić konsumentów.
Jednym z taki zapisów jest dyrektywa 93/13/EWG, której zadaniem jest ochrona konsumentów UE przed nieuczciwie sprecyzowanymi warunkami w standardowych umowach zakupu towarów oraz usług. Kolejna dyrektywa o numerze 2019/2161 to nowelizacja poprzedniego dokumentu unowocześniająca unijne prawa ochrony konsumentów oraz poprawiająca egzekwowanie go.
Należy zauważyć, że gdyby wspomniane właśnie dyrektywy działały w kraju wcześniej, może nie mielibyśmy obecnie tylu pokrzywdzonych przez kredyty frankowe osób.
Dwa sposoby działania
Kredytobiorcy, którzy zdecydowali się zawalczyć o swoje prawa i wystąpić przeciw nieuczciwym praktykom banków mają do wyboru dwie ścieżki działania. Pierwszą z nich jest zdecydowanie szybsza, jednak mniej korzystna ugoda z bankiem.
Takie rozwiązanie obecnie jest niezwykle rozreklamowane przez praktycznie wszystkie banki obsługujące kredyty hipoteczne, ponieważ pozwala tym instytucjom wynegocjować opłacalne dla siebie warunki. Druga z opcji to całkowite unieważnienie umowy, pozwalające uznać podpisanie kredytu za niebyłe i odzyskanie wszystkich spłaconych rat wraz z wszelkimi opłatami dodatkowymi.
Ugoda z bankiem – czy na pewno jest opłacalna?
Ugoda frankowa polega na polubownym rozwiązaniu sporu pomiędzy bankiem a frankowiczem. W większości przypadków ugoda polega na przewalutowaniu kredytu frankowego na złotowy, ze zmianą stawki LIBOR na WIBOR.
Jeszcze do niedawna, przy bardzo niskim oprocentowaniu kredytów złotowych w trakcie 2-letniej pandemii takie rozwiązanie w niewielu przypadkach ale było stosunkowo korzystne.
Obecnie, wraz z dramatycznym wzrostem oprocentowania i coraz wyższymi stopami procentowymi ugoda i przewalutowanie kredytu może mieć dla frankowicza bardzo niekorzystny przebieg, a comiesięczne raty mogą okazać się zbyt wysokie.
Kredytobiorcy są świadomi tego faktu, dlatego powoli odchodzą od podpisywania ugód z bankami. Dane Komisji Nadzoru Finansów za okres październik 2021 – maj 2022 pokazują, że zakończono 20 329 postępowań w sprawie ugody kredytowej.
Wśród nich 15 001 zostało zakończone zgodą, zaś w przypadku 5 328 postępowań nie doszło do podpisania ugody. Nie oznacza to jednak, że ugody są coraz bardziej popularne.
Wręcz przeciwnie, z każdym miesiącem podpisuje się ich coraz mniej. Dla przykładu, w październiku 2021 roku zakończono aż 5343 postępowania, a w maju 2022 roku jedynie 60.
Najwięcej ugód zawarli Frankowicze z PKO BP gdyż bank ten jako pierwszy ruszył z programem ugód i był on szeroko opisywany w mediach
Unieważnienie umowy – najkorzystniejsza z możliwych opcji
Sektor bankowy, który jest w coraz gorszej sytuacji stara się ratować swoje finanse oferując kredytobiorcom różnorodne formy pozornie korzystnych rozwiązań.
Nic nie dorównuje jednak sądowemu unieważnieniu kredytu we frankach. Jest to jedyne rozwiązanie, które pozwala w pełni stwierdzić, że kredytobiorca wygrał z bankiem. Dzieje się tak, ponieważ w chwili otrzymania prawomocnego wyroku sądu mamy gwarancję zwrotu wszystkich wpłacony do banku pieniędzy w zamian za oddanie bankowi kapitału, jaki uzyskaliśmy w chwili podpisania kredytu.
Sama umowa zostaje wtedy uznana za niebyła a nieruchomość, którą zakupiliśmy na kredyt zostaje uwolniona od hipoteki.
Unieważnienie umowy kredytowej jest, zatem rozwiązaniem optymalnym, które pozwala frankowiczowi raz na zawsze pozbyć się ciążącego kredytu.
Frankowiczu nie czekaj
Zwlekanie z podjęciem decyzji na temat wszczęcia odpowiedniego postępowania przeciw bankowi może okazać się równie niekorzystne jak zgoda na ugodę frankową.
Obecna sytuacja finansowa i gospodarcza, w tym drastyczny wzrost inflacji i stawki WIBOR nie napawają optymizmem żadnego kredytobiorcy, zarówno frankowego jak i złotówkowego.
Coraz więcej osób decyduje się wystąpić do sądu o uznanie swoich roszczeń przeciw bankom, przez co czas trwania sprawy wydłużył się z 2-3 lat do nawet ponad 5.
W sądach mamy obecnie kilkanaście tysięcy otwartych przewodów sadowych dotyczących kredytów frankowych a podobna ilość frankowiczów oczekuje w kolejce na złożenie swojego pozwu.
Optymizmem nie napawa również fakt, że w przypadku tak dużej liczby rozpraw bank jest zobowiązany utworzyć odpowiednio wysokie rezerwy na roszczenia.
W przypadku, gdy obniżą one znacząco kapitał własny banku może okazać się, że instytucje czekać będzie restrukturyzacja, a nawet widmo upadku.
Dodatkowo coraz wyższe koszty życia związane z inflacją mogą negatywnie wpłynąć na wypłacalność sporej grupy frankowiczów. Według ekspertów czeka nas jeszcze sporo podwyżek cen żywności i usług, przez co nasze zasoby pieniężne kurczą się. Już niedługo może się okazać, że wiele osób nie będzie stać na regularne spłacanie raty, która przy aktualnym kursie franka szwajcarskiego będzie bardzo wysoka.
Wszystko to sprawia, że każdy frankowicz, który stoi przed decyzją złożenia pozwu o unieważnienie umowy powinien to zrobić w możliwie jak najszybszym czasie. W przeciwnym razie może spędzić kilka lat w kolejce, a następnie kolejne kilka lat oczekując na zakończenie sprawy, unieważnienie kredytu oraz wypłatę swoich pieniędzy.
Źródła: