Firma PTH Francepol od ponad 25 lat specjalizuje się w międzynarodowym transporcie ciężarowym oraz spedycji. Podstawową działalność stanowi przewożenie ładunków drobnicowych oraz całopojazdowych na terenie Unii Europejskiej oraz krajów strefy Schengen. O historii firmy, obecnych możliwościach i przyszłości rozmawiamy z Prezesem Zarządu, panem Władysławem Jermanowskim.
Proszę powiedzieć, jakie były początki Państwa firmy i jakie momenty były najważniejsze w jej rozwoju?
Początki naszej firmy nie były bezpośrednio związane z transportem. Pierwsze kroki w biznesie członkowie naszego zarządu stawiali w branży spożywczej, a dokładnie w handlu owocami egzotycznymi. To było w latach ’90, kiedy rynek chłonął importowany towar w zasadzie bez ograniczeń. Pierwsze biznesowe sukcesy (oraz oczywiście porażki, bo te także się zdarzały) nauczyły nas analizy i rozumienia rynku. Wiedzieliśmy, że branża spożywcza drastycznie zmieni swoją dynamikę wraz z pojawieniem się w Polsce sieci supermarketów. Postanowiliśmy przenosić powoli oś naszej działalności w kierunku transportu, który wydawał nam się bardzo perspektywiczny. Mieliśmy z nim do czynienia zamawiając przewozy dla naszych owoców, więc wiedzieliśmy jak kształtują się ceny, rozumieliśmy koszty, szanse i zagrożenia w tej branży. Kiedy więc pojawiła się szansa na przejęcie Francepolu – spółki z polsko-francuskim kapitałem i pewnym już taborem samochodowym, know-how i kadrą, postawiliśmy wszystko na jedną kartę i staliśmy się właścicielami firmy transportowej. Do dziś rozwinęliśmy Francepol od taboru 12 aut i kadry mniej niż 15 osób do 300 aut, ok. 70 pracowników spedycji, biura i warsztatu i ponad 300 współpracujących kierowców.
Czy mogą Państwo opowiedzieć nam o swoim taborze transportowym i oferowanych usługach?
Nasza firma świadczy usługi transportowe, posiadamy ok. 300 aut własnych oraz około 250 pojazdów podwykonawców, którzy wykonują nasze zlecenia. Miesięcznie realizujemy średnio około 5,5-6,0 tysięcy transportów. Wśród naszych samochodów wyróżniamy 5 podstawowych typów pojazdów, którymi zarządzają poszczególne grupy spedytorów. Pierwszy rodzaj to zestaw ciągnik siodłowy + naczepa STANDARD (65 takich zestawów w obecnym taborze). Wykorzystujemy go do przewozu ładunków paletowych oraz np. płyt wiórowych czy galanterii ogrodowej. Drugi rodzaj to zestaw ciągnik siodłowy + naczepa MEGA (80 takich zestawów w obecnym taborze), z którego korzystamy przede wszystkim w transporcie ładunków dla branży samochodowej (silniki, skrzynie biegów, karoserie itd.). Kolejny dział zajmuje się zarządzaniem zestawami typu ciągnik siodłowy + naczepa samowyładowcza WALKING-FLOOR (55 takich zestawów w obecnym taborze). Wykorzystujemy je do przewozu towarów luzem, takich jak trociny, zrębki drewniane, koks, zboża. Czwarty rodzaj pojazdów w naszej firmie to zestaw samochód ciężarowy + przyczepa, tzw. zestaw ciężki (88 takich zestawów w obecnym taborze). Wykorzystujemy go do przewozu ciężkich ładunków o dużej objętości jak np. puste palety, wełna mineralna, opony samochodowe itp. Ostatni rodzaj pojazdów, jaki posiadamy obecnie to 18 samochodów ciężarowych z przyczepą, tzw. zestawów lekkich. Ładowność takiego zestawu to około 6t, a powierzchnia ładunkowa to 38 europalet (19+19). Zestaw taki wykorzystywany jest do transportu lekkich ładunków o dużej objętości - rowery, styropian, przyczepki samochodowe, meble itp.
Co sprawiło, iż Państwa firma odniosła tak duży sukces i zyskała zaufanie swoich klientów?
Sami chcielibyśmy wiedzieć! Nie, nie, to oczywiście żart, wydaje nam się, że wiemy co przyczyniło się do naszego sukcesu i co w pewnym sensie jest uniwersalnym kluczem do powodzenia w biznesie. Główny czynnik to dobranie odpowiednich ludzi. Brzmi jak banał, bo oczywiście każda poważna firma ma w dzisiejszych czasach dział HR i stara się zatrudniać najlepszych. Tylko że kadra Francepolu to w dużej części naprawdę rodzina albo przyjaciele członków rodziny lub osoby które pracują z nami tak długo, że też są jak rodzina! Ufamy sobie nawzajem i pomimo że firma jest poważnym graczem na rynku, to nadal staramy się wiedzieć co się dzieje w życiu naszych pracowników, każdego traktujemy jak człowieka, nie jak numer teczki. Nasi ludzie wiedzą, że nie zostaną bezpodstawnie z dnia na dzień zwolnieni, ufają nam, że mogą na pracy w naszej firmie budować swoją przyszłość, mogą utrzymać rodzinę. Pozostałe czynniki sukcesu to na pewno ciągła analiza rynku i reagowanie na jego potrzeby, bo kto stoi w miejscu ten się cofa. Kolejny banał, ale jakże prawdziwy. Plus inwestowanie w tabor, bo może nam się wydawać, że klienci nie widzą jakim autem jedzie ich towar, ale wierzcie nam, oni to wiedzą. I sto razy chętniej zamówią u nas kolejny przewóz, kiedy ich ładunek podjeżdża do magazynu porządnym, czystym i nowym autem, które przede wszystkim dojeżdża na czas, bo nie psuje się ze starości na trasie.
Proszę powiedzieć, co jest najważniejsze w Państwa działalności? Co jest strategicznym potencjałem Państwa firmy i kluczem do sukcesu?
W zasadzie odpowiedzieliśmy w dużej mierze na to pytanie powyżej. Ludzie, bystre oko na otoczenie biznesowe i wysoka jakość taboru samochodowego. Jeżeli mielibyśmy coś tutaj dodać, to może jeszcze zaangażowanie i wytrwałość. To nie było tak, że kupiliśmy Francepol, posadziliśmy pracowników przy biurku i wyjechaliśmy na 20 lat na Hawaje, wróciliśmy wczoraj i widzimy 300 w pełni obłożonych aut, 70 osób w biurze i satysfakcjonujące liczby w bilansie rocznym. Poświęciliśmy firmie miliony godzin pracy, ponosiliśmy porażki, renegocjowaliśmy warunki umów, jednym słowem te 20 lat to była ostra walka o to jak dzisiaj wygląda nasza pozycja na rynku.
Proszę powiedzieć, ile osób pracuje w tym momencie nad coraz większym sukcesem, który odnosi firma?
Obecnie do naszego biura w Zielonej Górze codziennie przyjeżdża do pracy ok. 70 osób. Pracują w działach takich jak spedycja, dział handlowy, księgowość, dział zarządzania taborem, warsztat. Oraz oczywiście około 300 kierowców. I gdzieś na końcu jesteśmy my, czyli zarząd tego całego bałaganu.
Jakie nowe usługi w przyszłości pojawią się w Państwa ofercie?
Szczerze mówiąc ciągle dużo jest do wygrania w obszarze usług, które już realizujemy i w których jesteśmy specjalistami. Nie mamy konkretnych planów na wprowadzenie nowych produktów transportowych. Uważamy, że ciekawym kierunkiem może być rozwój usług logistycznych, oferowanie przestrzeni magazynowej, ale nie mamy gotowej strategii na rozwój w tę stronę. Raczej skupiamy się na tym co robimy dzisiaj, chcemy to robić coraz lepiej i realizować coraz więcej zleceń.
Czy na przestrzeni ostatnich dwóch lat były realizowane jakieś inwestycje?
Tak, niedawno ukończyliśmy budowę nowej części biurowca. Mamy dzięki temu bardziej ergonomiczną przestrzeń do pracy i możliwość dalszego powiększania naszego teamu. Rozbudowaliśmy również i unowocześniliśmy nasz warsztat, który jest nieodłączną komórką firmy Francepol. Chłopaki z warsztatu robią kawał dobrej roboty i wiemy, że bez dobrego sprzętu i miejsca do działania nie będą w stanie na odpowiednim poziomie zadbać o nasze auta, bez których firma nie istnieje. Inwestujemy też cały czas w nowe auta, odebraliśmy w 2017 roku 40 samochodów marki Scania i za chwilę odbieramy 20 aut marki DAF. W poprzednich latach również zaufaliśmy Scani. W 2016 roku kupiliśmy ich 70, a rok wcześniej 60. Aby zapewnić miejsca postojowe dla takiej ilości pojazdów zakupiliśmy obok naszej bazy działkę o powierzchni prawie 1 ha, którą w chwili obecnej przystosowujemy do naszych potrzeb.
Czy mają Państwo w planach nowe inwestycje, rozszerzenie działalności?
To, co na pewno mamy w planach to ciągłe działanie w kierunku ograniczenia zużycia paliwa w procesie realizowania usług. To jest w ogóle jedno z kluczowych zadań stojących przed branżą transportową. Oprócz pozyskania odpowiedniej liczby kierowców, najważniejsze dla nas i dla wszystkich w branży jest szukanie sposobów na bardziej ekologiczną działalność, pochłaniającą mniejszą ilość paliwa i emitującą mniej zanieczyszczeń. Pomimo, że zarabiamy na transporcie, to też żyjemy na tej planecie i wiemy, że żyją na niej nasze dzieci i wnuki i nie zależy nam na jej zatruwaniu i wykorzystaniu całej ropy! To ogromne wyzwanie dla producentów aut, aby robili bardziej ekonomiczne i ekologiczne silniki. I ogromne wyzwanie dla kadry zarządzającej, aby wymyślić systemy sprawiedliwie nagradzające kierowców za mniejsze zużycie paliwa. Każdy podjazd pod górkę to dla kierowcy szansa na ochronę środowiska, zadbanie o budżet firmy i otrzymanie premii. Część z nich już to rozumie i naszą misją jest przekazanie też wiedzy wszystkim. Może brzmi to górnolotnie, ale zapytajcie inne firmy co o tym myślą. Spalanie jest kluczowe, bo ropa nie będzie tańsza i nie będzie jej więcej, więc albo koszty transportu będą rosły niewyobrażalnie albo nauczymy się robić to inaczej, w sposób bardziej zrównoważony.
Z czego są Państwo najbardziej dumni?
Na pewno przede wszystkim z tego, że mamy tak świetny zespół! Oni już pewnie mają dosyć tego naszego słodkiego gadania przy każdej okazji, ale to prawda, że „Napędzają nas ludzie”. To hasło będziemy promować, aby było coraz szerzej kojarzone z naszą firmą. Cieszymy się, że nasi pracownicy się u nas rozwijają, część z nich dorosła przy naszym boku, byli z nami od początku studiów, a dzisiaj mają dzieci, domy i są świetnymi managerami. Oprócz tego cieszymy się, że klienci nam ufają oraz z tego, że my jesteśmy w stanie terminowo realizować swoje płatności. Dzięki płaceniu na czas gospodarka może się kręcić i generować zyski dla nas wszystkich. To jest spojrzenie wymagające trochę szerszej perspektywy, wyjścia poza swoje własne tabelki i wykresy, ale przynosi korzyść wszystkim i daje nam poczucie dobrze wykonywanej roboty.
Czy angażują się Państwo w działalność poza branżową, jak na przykład akcje charytatywne, imprezy sportowe i kulturalne?
Jasne, bez tego bylibyśmy jakimś bezdusznym zakładem pracy, zamkniętym na świat i jego problemy. Wspieramy kilka fundacji charytatywnych, lokalne szkoły i instytucje pracujące na rzecz dzieci. Musimy dbać o rozwój młodzieży, bo kto będzie kiedyś dla nas pracował? O sportowego ducha Francepolowej ekipy dba u nas kilka bardzo zaangażowanych osób. Mamy swoją drużynę piłkarską Cytropol-Francepol, która dzielnie walczy w lidze szóstek piłkarskich. Wspieramy piłkarską drużynę Chynowianka-Francepol, która toczy rozgrywki w lokalnej klasie A. Jako sponsorzy wspieramy także nasze świetne miejscowe drużyny: koszykarski Stelmet Zielona Góra oraz żużlowy Falubaz Zielona Góra (obie drużyny są mistrzami Polski). Bardzo lubimy też chwalić się naszą rzeźbą – Bachusikiem Transportikusem. W Zielonej Górze jest taka tradycja związana ze świętem Winobrania i bogiem wina Bachusem. W ostatnich latach pojawiła się inicjatywa, aby lokalni artyści stworzyli kolekcję małych Bachusów i aby stanęły one w różnych częściach miasta. My zasponsorowaliśmy naszego Bachusika i cieszymy się, że zdobi zielonogórski rynek.
Jakimi nagrodami, tytułami i wyróżnieniami mogą i chcą się Państwo pochwalić?
Naszą ostatnią bardzo ważną nagrodą był Diament Forbesa i pierwsze miejsce w województwie w kategorii firm średnich (przychody od 50 do 250 mln zł) oraz 28. miejsce w kraju w tejże kategorii. Oprócz tej nagrody byliśmy wielokrotnie wyróżnieni statuetką Gazele Biznesu, w zasadzie co roku otrzymujemy odznaczenie Rzetelna Firma. I również co roku jesteśmy jednym z Lubuskich Liderów Biznesu.