Druk 3D dociera do coraz większej liczby dziedzin naszego życia. Drukarki trójwymiarowe nie są już jedynie ciekawostką, czy narzędziem do budowy niewielkich gadżetów. Drukarki 3D uczestniczą także w bardzo poważnych przedsięwzięciach, jak... budowa samolotów.
Być może brzmi to dosyć nieprawdopodobnie. Okazuje się jednak, że na pomysł wykorzystania druku 3D w produkcji samolotów wpadli Polacy. Świadczy o tym porozumienie, jakie miesiąc temu podpisały zakłady PZL Mielec (należące do koncernu Sikorsky) z Politechniką Rzeszowską. W ten sposób utworzono nową inicjatywę o nazwie Lot-Virtual-Lab. Do projektu wspierającego technologię 3D w produkcji samolotów przystąpiła także Politechnika Wrocławska i Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie.
Czy rzeczywiście wykorzystanie druku 3D w produktach polskiego przemysłu lotniczego jest możliwe? Jak mówi Mateusz Stefańczuk z drukarni 3D Trójwymiarowi.pl - technologia 3D jest przyszłością nie tylko branży lotniczej, ale całego przemysłu. Obserwujemy przecież coraz więcej zaskakujących projektów i pomysłów na wykorzystanie drukarek 3D - drobne gadżety, obudowy i części do maszyn i urządzeń, obuwie i odzież, a także coraz częstsze wykorzystanie druku 3D w medycynie. To zupełnie normalne, że technologia ułatwiająca projektowanie i szybkie prototypowanie obiektów jest wykorzystywana w wielu dziedzinach gospodarki.
Celem utworzonego porozumienia ma być tworzenie dobrych warunków do rozwoju technologii 3D w Polsce. W ramach porozumienia powstaną między innymi pracownie dydaktyczne, laboratoria i inkubatory specjalizujące się w technologii 3D.
Porozumienie pomiędzy zakładami PZL Mielec oraz Politechniką Rzeszowską ma także inny wymiar. Jest to bowiem wzorowy przykład, jak świat nauki powinien się przeplatać ze światem biznesu. Jest to duży krok w kierunku zacieśnienia współpracy pomiędzy polskimi ośrodkami naukowymi oraz polskim przemysłem.
Według informacji udzielanych zarówno przez PZL Mielec, jak i uczelnię, porozumienie wciąż ma charakter otwarty. Oznacza to, że strony porozumienia są otwarte na dołączenie innych podmiotów do współtworzenia projektu. Mogą to być nie tylko inne uczelnie, ale także producenci i dystrybutorzy sprzętu wykorzystywanego do skanowania, projektowania i druku 3D, a także producenci oprogramowania wykorzystywanego w projektowaniu modeli 3D.
