magazine top

fotolia 93113775 subscription monthly m

Kilka telefonów, pokrzykiwań i pokręcenia się wokół komputera. Kilka decyzji kupna, kilka sprzedaży. Wieczorem można już pić drogiego szampana na prywatnym jachcie – tak inwestowanie w akcje, obligacje i fundusze gotówkowe widzi laik. Tymczasem to spory wysiłek, który wymaga nie tylko dogłębnej znajomości meandrów rynku finansowego. Także zdolności przenikliwego analizowania, bezwzględnie zimnej oceny sytuacji i gotowości do błyskawicznego podejmowania decyzji. Nie każdy to potrafi. Ale to nie znaczy, że nie każdy może oszczędzać w ten sposób.

Zarządzane
Zamiast działać samodzielnie, rozsądniejsze będzie dołączenie Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych. Amatorzy są znacznie bardziej narażeni na błędne oceny sytuacji, niż profesjonalni inwestorzy TFI wspierani przez sztab analityków. W skrócie: to eksperci, którzy zarabiają na zarabianiu dla członków TFI. Gdyby nie generowali zysków, to nie mieli by pracy. Proste.

Oczywiście nawet w TFI nikt nie jest w stanie na 100 % zagwarantować, że inwestycja nie przyniesie strat. Ryzyko zawsze było i zawsze będzie – choć zawodowcy wiedzą, jak je skutecznie ograniczyć. Robili to setki razy. Czego nie można powiedzieć o amatorze.

Trzeba także pamiętać, że uczestnictwo w TFI kosztuje. W przypadku funduszy obligacji jest to średnio około 1 procent zainwestowanych pieniędzy rocznie. Najwyższe opłaty dotyczą funduszy akcji. Te wynoszą około 4 procent w skali roku.

Stopień dywersyfikacji inwestycji
Kupując jednostki uczestnictwa funduszu w TFI pośrednio inwestuje się jednocześnie w akcje dziesiątek przedsiębiorstw oraz w szeroki wachlarz papierów wartościowych. To możliwe nawet wtedy, gdy wpłata do TFI jest niewielka. Tymczasem zakup dobrze zdywersyfikowanego portfela inwestycyjnego wymaga już większych nakładów finansowych. A w końcu to właśnie inwestowanie w wiele funduszy o różnym ryzyku inwestycyjnym jest podstawą zarządzania ryzykiem. W końcu nie stawia się wszystkiego na jedną kartę.

Dodatkowe usługi
Jednym z argumentów sceptyków TFI jest stwierdzenie, że po wpłaceniu pieniędzy kontakt z towarzystwem urywa się do momentu zakończenia współpracy. Że dopiero działając na własną rękę ma się pełny wgląd do tego, co dzieje się w portfelu. Nic bardziej mylnego! Wiele towarzystw udostępnia inwestorom bezpłatną infolinię. Wysyła regularne raporty i broszury informacyjne, a także umieszcza materiały edukacyjne na własnych stronach internetowych. Można w ten sposób poznać część z potężnego know-how analityków oraz rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczących inwestowania w fundusze inwestycyjne.

Więcej na temat funduszy można przeczytać na: https://www.nntfi.pl/fundusze-inwestycyjne

fb button

grab my essay banner

logo jooble