magazine top

Obecna od ponad 30 lat na polskim rynku firma PGPH “U Jędrusia”, jest jednym z największych i najbardziej znanym producentów wyrobów garmażeryjnych - świeżych i mrożonych, sałatek, surówek, dań gotowych w słoikach oraz produktów premium ręcznie wyrabianych. Marka przedsiębiorstwa jest gwarantem wielowiekowej tradycji kuchni staropolskiej oraz smaku domowej kuchni. Firma dostarcza wyroby do wszystkich większych sieci hipermarketów w Polsce. Można ich również skosztować w sygnowanej firmowym logo „U Jędrusia” sieci stoisk delikatesowych i Lunch Barów. Dbając o klienta i pomnażając zyski, zakład jednakową uwagę poświęca dobru pracowników oraz stanowi środowiska naturalnego.


Recepta na sukces

Gdy w 1979 roku Andrzej Krupiński wraz z małżonką Marią Krupińską zakładał małą restauracyjkę przy ulicy Stradomskiej 12 w Krakowie, być może nie wiedział jeszcze, że w ten sposób dołączy do grona pionierów polskiej przedsiębiorczości. Choć „U Jędrusia” zaczynała skromnie jako jednoosobowa firma prywatna zatrudniająca 6 osób i oferująca 30 miejsc konsumpcyjnych, to przyjęty na początku profil działalności zaczął z czasem procentować, przynosząc przedsiębiorstwu nadspodziewane zyski i przyczyniając się do jego gwałtownego rozwoju. Właściciele od razu postawili na kuchnię staropolską. Jednak krakowscy klienci odwiedzali „U Jędrusia” nie tylko po to, by cieszyć się smakiem serwowanego tam domowego jedzenia, ale również dla niepowtarzalnej atmosfery panującej w restauracji. Początki działalności nie były jednak tak znowu łatwe, jak mogłoby się wydawać, bowiem lata 80-e nie były czasem próby dla prywatnej inicjatywy. Pomimo trudnych czasów firma ani na chwilę nie spuściła z tonu, to zaś przyniosło jej renomę potwierdzoną już wówczas przez wygrywane konkursy i otrzymywane od mediów wyróżnienia. Wkrótce też nastąpiło przeobrażenie firmy. Znamienne jest to, że miało ono miejsce w roku 1989, a więc u zarania polskiej transformacji. Wtedy to firma „U Jędrusia” wykorzystała daną przez los okazję i od Spółdzielni Produkcyjnej „Naprzód” przejęła magazyny o powierzchni 200 m2 w oficynie na Stradomskiej. Tam właśnie, w przylegających do restauracji pomieszczeniach firma uruchomiła produkcję żywności. To, co wydawało się zaledwie eksperymentem na niewielką skalę, wnet przyniosło nieoczekiwany sukces, gdy wyprodukowane tam pierogi, gołąbki i produkty garmażeryjne za pośrednictwem sklepów spółdzielczych trafiły na stoły indywidualnych odbiorców. Kolejne zdobyte pomieszczenia umożliwiły wytwarzanie dań mrożonych. Popularność, jaką wszystkie te wyroby zaczęły cieszyć się wśród konsumentów, sprawiła że firma „U Jędrusia”, niegdyś przede wszystkim restauracja, zdecydowała poświęcić się produkcji żywności. Z tym postanowieniem weszła w lata 90-e.

Przełomowe decyzje
Przesilenie, jakie miało wówczas miejsce w polskiej ekonomii sprawiło, że przedsiębiorcy nie mogli być pewni jutra, bo wykonywana przez nich ciężka praca rzadko przynosiła natychmiastowe owoce. Dlatego też lata 1989-1995 zaliczyć należy do trudnych i niestabilnych nie tylko w annałach krajowej gospodarki, ale również w dziejach firmy Andrzeja i Marii Krupińskich. Sytuacja taka trwała, dopóki polskiego rynku szturmem nie zdobyły nowe sklepy wielkopowierzchniowe. Pojawienie się partnerów o niespotykanej dotąd skali sprawiło, że dla wielu przedsiębiorstw, w tym również dla „U Jędrusia” pojawiła się szansa na prawdziwy rozwój. Widząc pierwsze zwiastuny prawdziwego sukcesu, jaki zaczęła przynosić kooperacja z sieciami sprzedaży detalicznej, właściciel firmy postanowił pójść za ciosem i nawiązać współpracę z niekwestionowanym gigantem w branży. Mowa tu o sieci Makro Cash & Carry, która od chwili zaistnienia w Polsce w 1993 roku, niemalże natychmiast została dominującym hurtownikiem. Dla firmy państwa Krupińskich była to tyleż ogromna szansa, co i wielkie wyzwanie, któremu firma sprostała jednak w sposób modelowy. Nie obyło się oczywiście bez przeszkód, gdyż w Makro wstępnie uznano, że „U Jędrusia” to producent zbyt mały, by podołał ich zamówieniom. To spowodowało jeszcze większą mobilizację w firmie, która, nie chcąc przepuścić nadarzającej się okazji, błyskawicznie dostosował skalę produkcji do zapotrzebowania zgłaszanego przez kontrahenta. Tak w halach Makro znalazły się sygnowane logo przedsiębiorstwa żywność świeża pakowana na tackach styropianowych oraz żywność mrożona. Dzięki promocjom i akcjom degustacyjnym wyroby te zaczęły się doskonale sprzedawać nie tylko w podkrakowskich oddziałach sieci, ale i w całej Polsce, to zaś pozwoliło na zwiększenie zatrudnienia oraz inwestycje w zakład produkcyjny i sieć dystrybucji. Wkrótce firma pozyskała innych, równie potężnych odbiorców w postaci hipermarketów Carrefour, Geant, Tesco, Auchan i Leclerc. Tam też do dziś dostarcza wyroby garmażeryjne, sałatki i surówki w opakowaniach jednostkowych, w formie tradycyjnej, cateringowej i konfekcjonowanej. „U Jędrusia” pamięta jednak o swoich początkach i dlatego też rozwija sieć Lunch Barów i stoisk firmowych, których klienci na miejscu skosztować mogą wysokiej jakości dań produkowanych i serwowanych przez pracowników Andrzeja i Marii Krupińskich.

Zaplecze technologiczne
Inwestując w technologicznie zaawansowane urządzenia, rozwiązania logistyczne oraz systemy komputerowe, przedsiębiorstwo nie ustaje w wysiłkach na rzecz podnoszenia standardów i jakości produkcji. Największy na dziś producent żywności w Polsce zatrudnia armię 277 pracowników, która zaopatruje wszystkie sieci handlowe o skali ogólnopolskiej oraz 20 własnych punktów gastronomicznych i detalicznych. W maju 2004 roku zakład uzyskał uprawnienia do handlu w UE oraz otrzymał weterynaryjny numer identyfikacyjny. Obecnie eksportuje swoje wyroby do m. in. Niemiec, Anglii, Irlandii, Grecji a także do Izraela, na Ukrainę i do USA. Pomimo osiągniętego sukcesu właściciele, kierownictwo oraz szeregowa kadra „U Jędrusia” nie zamierzają osiąść na laurach, bo wiedzą jak wiele pracy musieli włożyć w to, by budowana przez nich marka zaczęła cieszyć się powodzeniem. Dlatego też ludzie związani z firmą zdeterminowani są do tego, by nieustannie rozwijać firmę i spełniać potrzeby klientów. Robią to poprzez poszukiwanie nowych możliwości, zwiększanie produkcji i poszerzanie oferty handlowej. Zwieńczeniem ich wysiłków jest powstały w 2008 roku Zakład Produkcji Wyrobów Garmażeryjnych w Morawicy, gm. Liszki, którego hale o powierzchni ponad 3000 m2 pozwalają na produkcję sięgającą 12000 ton wyrobów garmażeryjnych rocznie. Podwaliny pod ten projekt położono w roku 2002, kiedy to zakupiono grunty. Już w styczniu 2003 prace nad realizacją inwestycji mogły ruszyć pełną parą, ponieważ przedsiębiorstwo, podpisawszy umowę z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, otrzymało na ten cel 4 mln PLN z programu SAPARD. Zakład zaopatruje firmowe gospodarstwo rolne o areale 25 ha, w którym uprawia się i przechowuje niezbędne do produkcji gatunki warzyw. Ta z kolei odbywa się automatycznych liniach produkcyjne, które wspiera specjalistyczny transport z samodzielną logistyką. Stosowane w zakładzie najnowsze rozwiązania technologiczne oraz system HACCP pozwalają na utrzymanie wysokiej jakości wyrobów oraz nieskazitelnych warunków higienicznych. Przetestowane tam temperatury przechowywania dają wydłużone terminy przydatności, zaś tradycyjne receptury pozwalają konsumentom cieszyć się smakiem domowej kuchni. Dzięki odpowiednim certyfikatom firma może zaopatrywać wojsko. Zakład planuje także kolejne inwestycje, które zdradza dla nas dyrektor techniczno-inwestycyjny firmy Maciej Krupiński: „Zakład w Morawicy posiada bardzo dużą rezerwę terenu inwestycyjnego uzbrojonego w odpowiednie media. Planowana jest w najbliższym czasie budowa magazynów logistycznych oraz nowoczesnego zakładu produkcji sałatek i rozbudowa zakładu przetwórstwa farszów pierogowych i do krokietów.”

Smaczne jedzenie wprzystępnych cenach
Inwestycje te są konieczne ze względu na wciąż rosnące zapotrzebowanie na jedzenie sygnowane logo „U Jędrusia”. To zaś oznacza tylko jedno – wytwarzane przez firmę wiktuały najzwyczajniej w świecie smakują ich konsumentom. Jak przekonuje dyrektor Konrad Andrzejewski, w porównaniu z konkurencją oferta przedsiębiorstwa wygląda naprawdę wyjątkowo, a decyduje o tym „szeroki wachlarz oferowanych produktów – ręczne wyroby, maszynowe, w tym sałatki, surówki, wyroby chłodzone i mrożone, dostępność na rynku polskim oraz poza granicami kraju.” Już sama długość listy dań oferowanych przez „U Jędrusia” wygląda imponująco, lista ta zawiera bowiem: wyroby klasy fit i premium, żywność chłodzoną i mrożoną, dania tradycyjne, ręczne, gotowe i w słoikach, potrawy z mięsem, drobiem, rybami, sosem, i majonezem, produkty dla dzieci i wegetariańskie oraz sałatki i surówki. „U Jędrusia” słynie zwłaszcza z pysznych pierogów, krokietów, pyz oraz naleśników. Bogata gama wyrobów i ich wysoka jakość to na współczesnym nasyconym rynku za mało, by zaistnieć w świadomości odbiorców. Zdobywaniu klienta przez „U Jędrusia” służą starannie opracowane strategie marketingowe, o których nieco więcej opowiada dyrektor Andrzejewski: „Nieustannie dążymy do umacniania marki na rynku. Reklamujemy nasze wyroby poprzez prasę, media i Internet, z którymi bezpośrednio współpracuje p. Katarzyna Krupińska-Andrzejewska. Prowadzimy szereg działań promocyjnych poprzez animacje, degustacje, obniżki cenowe i gratisy. Co roku przeprowadzamy badania rynku. Staramy się, aby nasz produkt był „dla każdego portfela”. Dla właściciela dwie rzeczy pozostają fundamentalne – po pierwsze, towar przez nią produkowany musi odpowiadać najwybredniejszym podniebieniom, po drugie, towar ten musi być oferowany po przystępnej cenie.

Misja – klienci, pracownicy, ekologia
Ludzie związani z „U Jędrusia” doskonale wiedzą, że ich powodzenie zależy od tego, czy należycie spełnią oczekiwania odbiorców. Dlatego też zadowolenie klienta stanowi nadrzędny cel dla pracowników Andrzeja i Marii Krupińskich. Cel ten osiągnąć można tylko na drodze podnoszenia jakości oferowanych wyrobów dowodem na słuszność tej strategii są otrzymane przez zakład nominacje i wyróżnienia, m.in. tytuł Agro Polska 2001, Polski Producent Żywności 2002 czy Certyfikat „Dobre bo Polskie”. Filozofię firmy ponownie przedstawia nam Konrad Andrzejewski: „Nasza misja i filozofia to gwarancja jakości usług oraz zbiór zasad, jakimi kierujemy się w pracy. Staramy się dawać naszym klientom pewność, że w każdym działaniu kierujemy się jasno określonymi celami i wartościami, oraz że jesteśmy firmą godną zaufania. Działamy z pasją, wiemy, w czym możemy być najlepsi i dążymy do doskonałości. Potwierdzeniem kierunku misji są pozytywne uwagi spływające do nas od klientów.” Do zasad, na których wspiera się działalność firmy „U Jędrusia” zaliczają się także dbałość o pracowników oraz troska o środowisko. To właśnie dla dobra ludzi związanych z przedsiębiorstwem opracowano politykę kadrową dążącą do stabilizacji zatrudnienia, podnoszenia kwalifikacji oraz możliwość awansu. Zakład cieszy się opinią rzetelnego i płacącego na czas pracodawcy, dlatego też wielu jego pracowników może pochwalić się wieloletnim stażem. Politykę ekologiczną firma realizuje z kolei, dbając o recykling i stosując selekcję produkcyjnych odpadów foliowych, kartonowych, metalowych, szklanych oraz organicznych, które odbierają następnie specjalistyczne firmy. W tym roku zakład w Morawicy zakończył budowę nowoczesnej podczyszczalni ścieków.

fb button

grab my essay banner

logo jooble